Dzień zaczął się od tego że zaspałem i obudziłem się o 7:55 i nie zdążyłem zjeść śniadanie w mig się spakowałem do szkoły i ubrałem i do szkoły przyszedłem akurat na dzwonek pierwszą lekcją był angielski nie mam ćwiczeń bo mój tata jeszcze mi nie kupił ponieważ nie ma kiedy no i jak zwykle nuda na lekcji. Drugą lekcją był polski potem matematyka miał być polski ale było zastępstwo i mieliśmy w-f a potem kolejne 2 w-f graliśmy w piłkę nożną potem była technika a po technice do domu przyszedłem to był już mój tata i starsza siostra Emila pooglądałem sobie telewizję i nagle tata mnie zawołał żebym poszedł mu do sklep po ciastka po drodze spotkałem swoją koleżankę z klasy która czekała na autobus. Jak wszedłem do sklepu poprosiłem o 30dek ciastek czekoladowych wróciłem do domu moja siostra wychodziła do parku więc ja oglądałem sobie dalej telewizję i po 20 minutach wszedłem na komputer sobie pograć potem wszedłem na Bloggera i zobaczyłem ile mam wyświetleń i tak sobie siedziałem i przyszło moje rodzeństwo brat poszedł na dwór a moja siostra po koleżankę ale przed tym moja siostra Marta spytała się czy może pomnie coś zrobić zgodziłem się była chyba godzina 14 : 50 więc jak zwykle się nudziłem i tak siedziałem półtora godziny i tak do teraz.
Mam nadzieję że się spodobało zapraszam do oceniania komentowania itp. Pozdrawiam i Cześć *.*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz